Złap zajawkę na PitBike
Powiat czarnkowsko-trzcianecki to nie tylko zapierające dech w piersiach widoki, ale także kreatywni ludzie, którzy go tworzą. To osoby, które poprzez swoje działania sprawiają, że nasza mała ojczyzna staje się coraz bardziej atrakcyjna dla mieszkańców, a także dla turystów. Tym wpisem rozpoczynamy cykl, w którym przedstawimy ciekawe formy spędzania wolnego czasu w naszym powiecie. Dzisiaj przeniesiemy się do Siedliska, w którym Martyna i Michał, spełniając marzenia swoich dzieci, znaleźli pomysł na biznes.
Dzieci miewają najróżniejsze pasje… Jedną z nich (dosyć nietypową!) jest jazda na motocyklach. W Siedlisku w gminie Trzcianka nie ma problemu, aby spełnić nawet takie dziecięce marzenie. Zarówno najmłodsi, jak i dorośli mogą tam spróbować swoich sił na torze PitBike. Jest to doskonały sposób, aby dać upust emocjom, kreatywnie, a przede wszystkim na świeżym powietrzu, spędzić czas z rodziną czy pokonać własne słabości. Sami właściciele nie spodziewali się aż takiego sukcesu. Gdy zaczynaliśmy, wiele osób mówiło, że nie znajdziemy tu absolutnie nikogo, kto chciałby uprawiać tak niszowe sporty. Tymczasem, mamy stałą ekipę trenującą z nami od roku, ciągle przyjmujemy nowych członków, organizowane przez nas pikniki i eventy są zawsze oblegane, przyjeżdżają do nas na treningi adepci Akademii Żużlowej Polonii Piła. Rok temu w najśmielszych snach nie marzyliśmy o tym, że tak nam się to wszystko ładnie poukłada – opowiada Martyna Gawron, właścicielka PitBike Trzcianka.
Wiele osób może się zastanawiać skąd u małych dzieci pomysł na to, żeby spróbować jazdy na motocyklach. Wszystko zaczęło się od udziału w evencie organizowanym w Trzciance (Cross Country – II Runda Ogólnopolskich Mistrzostw Pomorza Zachodniego - przyp. red.). Nasze maluchy zobaczyły inne dzieci jeżdżące na pitbike’ach i przepadły. Koniecznie chciały tego spróbować. Przez rok jeździliśmy do Motoklubu Oborniki. Dojazd w jedną stronę zajmował godzinę, potem dwugodzinny trening i powrót. Te wyjazdy mocno obciążały nas czasowo. Pomyślałam, że coś musi się zmienić, bo tak nie da się funkcjonować. Tak to się zaczęło – wspomina Martyna.
Czym właściwie jest pitbike? To mały motocykl używany głównie do celów rekreacyjnych, jazdy kaskaderskiej i wyścigów motocrossowych. Przestrzeń, na której odbywają się wyścigi popularnie nazywana jest pitem. Tor w Siedlisku znajduje się nieopodal samej wsi więc jazda na motocyklu odbywa się w pięknych okolicznościach przyrody. Sporo czasu zajęło nam znalezienie odpowiedniego terenu, do którego będzie można dojechać autem. Ważne też było, żeby nie przeszkadzać sąsiadom – teraz oni trenują z nami – kontynuuje Martyna.
Spróbować swoich sił może każdy – poczynając od zupełnych amatorów, którzy na miejscu zostaną przeszkoleni, po tych już zaprawionych w jeździe. Dla najmłodszych dzieci przeznaczone są minicrossy (podobne gabarytowo do rowerków biegowych), na których uczą się balansu i zasad panujących na treningach. Sprzęt dla młodzieży i dorosłych dobierany jest indywidualnie, w zależności od wzrostu, wagi oraz poziomu umiejętności.
Do Siedliska przyjeżdżają całe rodziny i spędzają aktywnie czas, przy okazji urządzając sobie piknik na pięknym terenie przy torze. Adrenalina i endorfiny, które towarzyszą jeździe są uzależniające, co mogą potwierdzić stali bywalcy toru. Jazda odbywa się w kontrolowanych, bezpiecznych i legalnych warunkach, a pozostali pasjonaci tego sportu, zawsze gotowi są do wsparcia i udzielenia pomocy. Uczymy robić niebezpieczne rzeczy w bezpieczny sposób. Wpajamy zasady bezpiecznego zachowania - nie wsiada się na motocykl bez kasku i ochraniaczy, na motocyklach nie szalejemy, myślimy za siebie i za innych. Decydując się na trenowanie motocrossu trzeba pogodzić się z tym, że jest to sport ekstremalny i kontuzjogenny. To nie szachy. – dodaje Martyna.
Koszt skorzystania z atrakcji waha się od 40 zł za wypożyczenie minicrossa elektrycznego, do 150 zł za wypożyczenie pitbike’a. Osoby początkujące do pierwszych zajęć muszą doliczyć koszt opieki trenerskiej, który wynosi 50 zł. Istnieje możliwość przyjazdu z własnym sprzętem, a opłata za skorzystanie z toru to 30 zł.
Tekst: Marta Burakowska - Starostwo Powiatowe w Czarnkowie
Zdjęcia: Martyna Gawron, Marta Burakowska
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!