Chcemy zbudować nową historię
Lato, słoneczna pogoda i więcej wolnego czasu – to czynniki, które sprzyjają próbowaniu nowych aktywności. W Trzciance powstała wyjątkowa przestrzeń, która jest do tego stworzona! WakePark nad Jeziorem Logo, to miejsce, gdzie wszyscy chętni mogą spróbować wakeboardingu – sportu wodnego polegającego na płynięciu po powierzchni wody na desce, trzymając się liny ciągniętej przez łódź lub za pomocą wyciągu. Dyscyplina ta powstała z połączenia nart wodnych, snowboardingu i surfingu. Jest to świetna wakacyjna alternatywa dla amatorów sportów zimowych i wszystkich, którzy kochają wodę. Pomysłodawcy i organizatorzy WakeParku – Stowarzyszenie Trzcianecki Klub Sportów Wodnych, dzięki swojej determinacji i pasji doprowadzili do powstania miejsca, które ściąga prawdziwe tłumy nad trzcianecki akwen.
Położona wśród lasów i jezior Trzcianka, od niedawna może poszczycić się atrakcją, która jest ewenementem na skalę krajową, a nawet europejską. Powstał tutaj bowiem raj dla amatorów wakeboardingu. Co go wyróżnia? W odróżnieniu od innych wake parków zlokalizowanych w Polsce i na świecie, nie jest to obiekt komercyjny. Dlaczego? Ponieważ powstał z pasji, a nie w celach zarobkowych.
„Jeździliśmy po świecie, żeby pływać. Zwyczajnie irytowało nas to, że mieszkańcy naszego regionu nie mogą tego spróbować. Chcieliśmy, aby takie miejsce powstało w Trzciance. Procedury trwały trzy lata i w tym roku w końcu się udało” – opowiadają Marcin Łaszkiewicz i Łukasz Kramkowski – miłośnicy sportów wodnych, kierujący Stowarzyszeniem Trzcianecki Klub Sportów Wodnych, odpowiedzialni za powstanie tego wyjątkowego miejsca.
Oficjalne otwarcie atrakcji miało miejsce 1 lipca bieżącego roku, jednak mieszkańcy regionu mogli swoich sił w tym sporcie spróbować wcześniej – dzień otwarty odbył się podczas tegorocznej majówki. Obiekt od początku cieszył się dużym zainteresowaniem – wszystko jest oczywiście uzależnione od pogody, ale lista chętnych jest zwykle zapełniona. Pomysłodawcy chcą, aby obiekt w kolejnych latach funkcjonował w niezmienionej formie, czyli był nadal darmowy i dostępny dla każdego. Droga do powstania WakeParku była długa i wyboista, ale najważniejszy jest efekt, który udało się osiągnąć…
„Najpierw musieliśmy uzyskać pozwolenie wodnoprawne. Jako stowarzyszenie nie mieliśmy możliwości takiego pozwolenia dostać, dlatego wystąpiła o nie Gmina Trzcianka. Do tego dokumentacja dotycząca bezpieczeństwa, regulaminy i analiza ryzyka. To wszystko trwało długo i było trochę zniechęcające Na szczęście po drodze trafiliśmy na firmy i ludzi, którzy chcieli nam pomóc. Przekazali nie tylko pieniądze, ale także swój wolny czas” – dodają Marcin i Łukasz.
Wiele osób, które swój pierwszy raz na desce mają przed sobą, obawia się, że sobie nie poradzą. Jednak według organizatorów jest to dość prosty sport, a jedyną umiejętnością jaką należy posiadać jest chodzenie – musimy umieć utrzymać równowagę. Poza tym ważne jest abyśmy swobodnie czuli się w wodzie i ją po prostu lubili. Na miejscu operatorzy wyciągu krok po kroku wszystko tłumaczą, pomagają dobrać kask, kamizelkę, buty i deskę, a następnie instruują jak poruszać się na pomoście oraz w wodzie. Sprzęt, na którym będziemy pływać jest najwyższej jakości – nie musimy martwić się o swój komfort i bezpieczeństwo. Najmłodsza amatorka deski, która regularnie odwiedza WakePark w Trzciance ma sześć lat – i chociaż początkowo czuła opór przed wypłynięciem na głęboką wodę, w tym momencie bez obaw porusza się po całej długości wyciągu.
Obiekt w Trzciance jest wyposażony w wyciąg 2.0, który jest najlepszy do nauki pływania. Oznacza to, że na miejscu czeka na nas jeden wyciąg i jeden operator, który skupia się na podopiecznym. Jednocześnie jest to doskonałe miejsce dla tych, którzy doświadczenie już mają i chcą szlifować swoje umiejętności oraz skorzystać z dostępnych przeszkód, a tych w Trzciance jest 4 - kicker L, unitKicker m – wakepro, slider 20 m - wake toys, rura 22 m - wake station.
Czy jest to jednak sport dla każdego? „Do pływania niezbędne są sprawne ręce. Trzeba w nie chwycić holkę czyli uchwyt linki holowniczej. Pływały u nas już osoby niepełnosprawne intelektualnie i ten sport nie sprawiał im żadnego problemu. Osoby niepełnosprawne od pasa w dół muszą mieć sprzęt dopasowany do siebie, zrobiony na zamówienie. Nie jesteśmy więc w stanie zapewnić im butów i deski, ale w kolejnym sezonie infrastruktura będzie przygotowana w taki sposób, żeby osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich mogły nas odwiedzać. W najbliższych dniach spotykamy się z projektantem, z którym będziemy rozmawiać na temat ułatwień” - opowiadają pomysłodawcy.
W Marcinie i Łukaszu widać pasję i ogromną satysfakcję z tego, że WakePark powstał i daje radość innym. To, co ich szczególnie motywuje, to obserwowanie tego, jak inni cieszą się ze swoich sukcesów – tego, że udało się wstać, zakręcić czy pokonać przeszkodę. „Głównym celem jest zacząć budować nową historię. Skoro powstała historia przystani żeglarskiej w Trzciance (nad jeziorem Sarcze - przyp. red.) przed II wojną światową, to my chcemy zbudować historię tutaj - i musimy być konsekwentni. Mamy dużo planów, zbyt dużo, aby je wszystkie wdrożyć w pierwszym roku działalności. Naszym dużym sukcesem jest to, że przychodzą tu młodzi ludzie i ze sobą rozmawiają zamiast siedzieć w telefonach. Panuje tu przyjacielska atmosfera. Są osoby, które do nas wracają właśnie dla tej atmosfery i czasu spędzonego razem. To jest dla nas najlepsza zapłata!” – dodają na koniec.
Garść praktycznych informacji:
- z wyciągu można korzystać codziennie do 31 sierpnia, od 10:00 do 18:00,
- na slot (przejazd) trwający 15 minut, można zapisać się wyłącznie osobiście nad Jeziorem Logo w Trzciance,
- z wyciągu samodzielnie mogą korzystać wyłącznie osoby pełnoletnie i potrafiące pływać,
- osoby niepełnoletnie muszą posiadać zgodę opiekunów ustawowych oraz potwierdzenie, że korzystanie z atrakcji odbywa się na własną odpowiedzialność (druki dostępne są na miejscu),
- osoby do 13 roku życia mogą korzystać z wyciągu tylko w obecności i pod nadzorem ustawowego opiekuna,
- organizatorzy udostępniają kaski, kamizelki i deski.
Marta Burakowska – Starostwo Powiatowe w Czarnkowie
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!