Żywność ekologiczna, ślad węglowy, pestycydy, żywność wysoko przetworzoną, lokalni producenci, eco uprawy, GMO… te i wiele innych określeń, funkcjonujących w obrębie tematu dotyczącego zdrowego jedzenia wciąż pojawia się w różnych kontekstach. Ale co tak naprawdę znaczą i z czym się wiążą. Czy jeśli kupię produkt z naklejką eco to wystarczająco zadbałem o zdrową dietę? Jaka jest różnica czy kupię kilogram marchwi albo jabłek w supermarkecie czy pojadę do rolnika, mieszkającego 5 km za miastem? Czy to się opłaca i komu najbardziej? Czy kupując warzywa myślimy o tym, że są na styropianowej tacce owinięte folią, które wyrzucimy kilka minut po rozpakowaniu zakupów w domu? Czy w ogóle się nad tym zastanawiamy? W kwestii jedzenia, tak jak w każdej innej najważniejsza jest świadomość tego, co jest dla nas ważne i w jaki sposób możemy się przyczynić do poprawy sytuacji globalnej. Mówi się – jesteś tym, co jesz! Może warto więc zastanowić się co jemy, gdzie to kupujemy, jak i przez kogo zostało wyprodukowane. Jaką drogę usiało przebyć, żeby trafić na nasz stół, jak dojrzewało lub było wytwarzane. Czy do produkcji wykorzystano środki chemiczne? Tak, to wymaga pewnego wysiłku, ale tylko na początku. Potem wchodzi w krew i daje dużo satysfakcji, a przede wszystkim smaku i zdrowia. Korzyści ze świadomych wyborów żywieniowych jest znacznie więcej. Bądźmy świadomymi konsumentami, bo to jest pożyteczne i fajne!
Lokalne czy sezonowe?
Dlaczego warto wybierać lokalnie wytwarzane produkty? Dlaczego warto kupować sezonowo? Dla każdego z nas sezonowość i lokalność mogą oznaczać co innego. Dla jednych to kupowanie jedzenia wyprodukowanego w tym samym kraju, w którym się mieszka, dla kogoś innego to produkty wyhodowane lub wyprodukowane niedaleko jego miejsca zamieszkania i kupowane bezpośrednio od producenta. Część z nas uzna za lokalne i sezonowe, a zatem ekologiczne wyłącznie jedzenie wyhodowane samodzielnie. Jednak bez względu na to, którą opcję ostatecznie wybierzemy, jeśli będzie to jedna z trzech wyżej wymienionych, tworzy to specyficzną więź z jedzeniem i z pewnością przyczynia się do zwiększenia świadomości konsumenckiej i zmniejszenia marnotrawstwa.
Wieloaspektowe korzyści z lokalnych zakupów
Często nie zdajemy sobie sprawy, że kupując lokalnie dbamy nie tylko o własny dobrostan. Robimy dużo więcej dla miejsca w którym żyjemy, dla środowiska i ludzi, którzy funkcjonują obok nas. Korzyści płynących ze wsparcia lokalnych producentów poprzez zaopatrywanie się u nich oznacza:
- Wsparcie lokalnego rolnictwa, a jednocześnie lokalnego rynku pracy
- Skrócenie łańcucha dostaw jedzenia - rolnik zarobi więcej i będzie mógł inwestować w przetrwanie i rozwój
- Dostarczenie organizmowi produktów o największej wartość i gęstość odżywczej, bo właśnie taką mają produkty naturalnie występujące w naszym klimacie w danej porze roku.
Wszystko brzmi dobrze, tylko skąd wziąć te produkty i skąd wiedzieć czy są takie, jak zapewniają producenci? Oczywiście najlepiej kupować u tego rolnika, który w swoim gospodarstwie wyhodował dany produkt, ale nie każdy z nas, w szczególności żyjący w mieście, ma dostęp do takich rolników. Czasem też dostęp jest, ale organizacja i logistyka, aby pozyskać takie produkty, nie jest łatwa.
Ekologiczne a organiczne
Etykietki „organiczne” lub „ekologiczne” mają tyle samo zwolenników co przeciwników. Ci ostatni często uważają je za dziwactwo niewarte większych pieniędzy niż tzw. "normalne" produkty. Tymczasem wielu ekspertów od ekologii, zdrowego jedzenia i jego walorów smakowych wskazuje, że w drodze po ekologiczne nieskażone chemią jedzenie coś poszło nie tak. Z biegiem czasu pojawił się nowy kierunek: lokalna żywność. Ta zmiana spowodowana była tym, że ludzie się zorientowali, że nie do końca podobają im się metody działania największych producentów. Wraz z rosnącym popytem na rynku "eko" i "organicznych" produktów pojawili się wielcy producenci, stosujący uprawy i hodowle na skalę przemysłową oraz masowy transport towarów na dalekie odległości. Priorytetem stał się zysk, ze szkodą dla jakości i smaku towaru. Zachowując pewne zasady np. niestosowania środków ochrony roślin, łamie się inne np. zrównoważonego rozwoju i ekologicznej produkcji. Doprowadziło to do tego, że obecnie koncepcja lokalnej żywności jest zorientowana na odwrócenie trendu masowej produkcji żywności oraz przerwanie kontroli rynków przez wielkich pośredników. Coraz częściej i na większą skalę obserwuje się dążenia do tego, żeby na nowo połączyć klientów z lokalnymi producentami, bezpośrednio lub poprzez lokalnych pośredników. W ten sposób producenci dostają więcej pieniędzy, a klienci tańszy i lepszy towar. Lepszy bo bardziej świeży, solidniejszy i lepiej dopasowany do klienta.
Obopólne korzyści
Przejrzystości hodowli i braku anonimowości wytwórców. Sąsiedzi i klienci obserwują i cenią sobie wysoko tradycyjne metody produkcji. Są też gotowi więcej za to zapłacić. Częstsze kontakty klient-producent pozwalają na budowanie stosunków opartych na zaufaniu i lepszym wzajemnym zrozumieniu. Wiadomo, że producenci częściej uzależniają unikalne cechy swoich produktów od oczekiwań klientów jak działają w lokalnym systemie. Znasz swojego rolnika (czy właściciela sklepiku co zna rolników) - rozmawiasz z Nim, On Cię karmi, Ty go utrzymujesz - czy to nie piękne?
Codziennie głosujemy swoimi pieniędzmi, czy chcemy mieć wybór pomiędzy towarem lokalnym, a towarem z supermarketu - niedługo możemy go nie mieć. Czy pieniądze mają pozostać w regionie, czy nie. Czy jedzenie ma być bardziej różnorodne i unikalne, czy wszędzie takie samo. Czy ludzie z pomysłami, patrząc na to co się dzieje, będą mieli odwagę zabrać się za lokalną produkcję, czy nie. Decydujemy o być, albo nie być: lokalnych upraw, sadów, małych piekarni, sklepików, jadłodajni...
Uwaga!
W poszczególnych zakładkach, dotyczących wybranych produktów prezentujemy tych lokalnych producentów, o których wiemy, że funkcjonują i sprzedają swoje wyroby. Jeśli jesteś takim producentem lub wiesz, że w okolicy działa lokalna produkcja - poinformuj nas o tym, a my umieśćimy na tej stronie informację.